W zbiorach warto mieć przedmioty, które zapierają dech w piersi, ale mają też inny atrakcyjny walor. Chodzi tu o ich użyteczność, wszak wszelkie antyki użytku domowego, mimo swej pięknej formy właśnie do czegoś miały w dawnych czasach służyć, nawet jeśli było to tylko okazjonalne.
Oprócz porcelany i mosiądzu, bardzo ciekawą grupę stanowią przedmioty ze srebra. Zdecydowanie bardziej ekskluzywne od tych tylko platerowanych.
Popularne są tu cukiernice, mleczniki, dzbanki itd, czyli srebra stojące. Dziś przypomniałem sobie jednak o przedmiocie, który z racji swej natury raczej miał być przykrywany, a prezentuję przepiękny grawerunek.
Moją uwagę przykuła piękna srebrna taca, prawdziwy antyk. Złotnika Volgold und sohne istniejącej w Berlinie od 1850 roku.Co dość typowe dla XIX wiecznej sztuki złotniczej w swej dekoracyjności czerpie ona z różnych stylów. Na je powierzchni znajdziemy piękny florystyczny grawerunek z inicjałem w środku. Brzeg tacy repusowany jest natomiast w piękne rocaille. Całość doprawia jej waga i rozmiar. Prawie 3,5 kilograma!
Przedmioty takie tworzone na indywidualne zamówienie, bardzo mało prawdopodobnym jest spotkanie dwóch takich samych egzemplarzy. Dla porównania dużo prostszy wyrób możemy zobaczyć tutaj.