Czasem, gdy człowiek stwierdza, że nacieszył się już wystarczająco jakimś przedmiotem, jego widokiem, aurą i całym urokiem, jaki roztacza dobrej klasy antyk dochodzi do wniosku, że pora na jego sprzedaż.
Tak z mojego zbioru stwierdziłem, że wyzbywam się dość ciekawej papierośnicy. Stanowi ona bowiem wyrób na pograniczu antyków, numizmatyki i sreber związanych z historią dwudziestoletniej Polski, a także jej dość bliskich sąsiadów.
Jak wspomniałem papierośnica lub cygarnica jest srebrna, co akurat nie powinno dziwić. Dość ładne czernienie, złocenie wewnątrz i w dodatku naturalistyczne ukształtowanie poprzez technikę samorodok, czyli palenie srebra, rozpowszechnioną w Rosji, stosowaną między innymi przez Karla Faberge.
Przedmiot na środek wieka wpasowaną ma monetę 10 zł Traugutt z resztą w dość dobrym stanie zachowania. Nie posiada on jednak punc polskich, ani punc importowych. Opuncowany jest za to łotewskim znakiem, jaki zaczął obowiązywać od reformy probierczej w 1924 na terenie tego państwa. Trzeba przyznać, że dawne carskie terytorium zachowało pewną naleciałość, ponieważ próba srebra to nietypowe jak na zapis tysięczny ‘875 a typowe jak na normę carską 84 zołotniki.
Przedmioty takie, choć stosunkowo młode, mają swoją historię i indywidualny urok. Z dużą chęcią zapoznam się z ofertami podobnych do własnego zbioru. W przypadku pytań o wyżej wymieniony przedmiot chętnie odpowiem na maile.